Pięć bramek zobaczyli kibice w sobotnim spotkaniu pomiędzy Mechanikiem Radomsko a Zjednoczonymi Stryków. Niestety o jednego gola lepsi okazali się goście. Ozdobą spotkania były bez wątpienia trafienia kapitanów obu zespołów.

Po efektownej wygranej w Błaszkach kibice liczyli, że Mechanik powalczy o komplet punktów z sąsiadem z ligowej tabeli. Początek zdawał się potwierdzać przypuszczenia fanów. Już w 4. minucie kapitan Mechanika Marcin Antczak uderzeniem z około 40 metrów przelobował golkipera gości. Radomszczanie mogli cieszyć się z pięknego gola. Odpowiedź gości była jednak bardzo szybka. Po kwadransie gry było już 1:1. Uderzeniem z rzutu wolnego stan rywalizacji wyrównał kapitan gości Tomasz Lenart. 

W końcówce pierwszej połowy goście wyszli na prowadzenie po sprytnym strzale Jakuba Ryplewicza.

Drugą odsłonę meczu od mocnego uderzenia rozpoczął Mechanik. W jednej z pierwszych akcji po zmianie stron do remisu doprowadził Jakub Tazbir. W kolejnych minutach na boisku nie działo się zbyt wiele. Akcji bramkowych było jak na lekarstwo.

Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów kilka minut przed końcem goście wyprowadzili decydujący cios. Symon Dula zdołał obronić uderzenie jednego z zawodników Zjednoczonych, ale przy dobitce rezerwowego Karola Chmielewskiego był już bezradny.

Mechanik Radomsko - Zjednoczeni Stryków 2:3 (1:2)
Bramki: Marcin Antczak 4, Jakub Tazbir 46 - Tomasz Lenart 15 z rzutu wolengo, Jakub Ryplewicz 39, Karol Chmilewski 84.
Mechanik: Dula, Nowak, Kolba, Frączyk, Lewacki, Tazbir, Antczak (62, Żak), Kornacki, Michalski, Walioszczyk, Wiktor Majewski (70, Szymczyk).
Zjednoczeni: Jarocki, Wojciech Majewski, Buchowicz, Wróblewski, Drogosz, Podedworny (77, Chmielewski), Lenart, Mospinek, Ryplewicz (69, Stanisławski), Bełdziński, Balcerek.
Żółte kartki: Nowak, Michalski - Ryplewicz, Wróblewski, Drogosz, Wojciech Majewski