Lekcja determinacji Orkana.
To był mecz, w którym wygrała determinacja i skuteczność oraz umiejętność wykorzystywania błędów przeciwnika. W drugim meczu sparingowym po rundzie jesiennej RKS Radomsko spotkał się na sztucznej płycie w Kleszczowie z czwartoligowym Orkanem Buczek. Drużyna ze stolicy truskawek to beniaminek tej klasy rozgrywkowej, ale też zespół złożony w dużej mierze z zawodników grających już w tej lidze w przeszłości. Co ciekawe na boisku widać było ogromną różnicę we wzroście piłkarzy obu drużyn, co przekładało się od pierwszych minut na przegrane przez RKS pojedynki główkowe.
Pierwsza połowa była wyrównana, z niewielką przewagą RKSu. Żółto-niebiescy szybko ucinali ataki Orkana i starali się trzymać grę na połowie piłkarzy z Buczka. Jedynymi próbami zdobycia goli przez czwartoligowców były strzały z dystansu, lecz w bramce świetnie spisywał się Przemysław Rudak, który odbijał wszystkie piłki. W 35. minucie gry ciężar gry wziął na siebie Maciej Kwaśniak, który ewidentnie jest na fali wznoszącej. Na osiemnastym metrze przełożył sobie piłkę i uderzył nie do obrony. Bramkarz Orkana Welsam Macedo nie miał nic do powiedzenia przy tym uderzeniu, choć w całym meczu Brazylijczyk z Buczka bronił dobrze. Do końca pierwszej połowy obie drużyny nie stworzyły sobie już bramkowych sytuacji i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla radomszczan. W tej części gry z dobrej strony zaprezentowali się szczególnie Kacper Woldański, aktywny na prawym skrzydle oraz Przemysław Socik, grający w ostatnich spotkaniach bardzo równo na lewej obronie.
W drugiej połowie w zespole nastąpił prawie komplet zmian. Gra niestety od początku była chaotyczna, a najczęściej można było oglądać niecelne podania i szybkie straty. Widać było także, że piłkarze dwa dni wcześniej zagrali bardzo dobre i twarde spotkanie z Omegą Kleszczów. Pechowo pod bramką RKSu zrobiło się w 57. minucie gry, gdy nabitą piłkę głową do własnej bramki skierował, grający z dużym zaangażowaniem - Daniel Nowaczyk. Ta przypadkowa bramka dodała skrzydeł Orkanowi, który absolutnie do tej chwili nie mógł niczym zaskoczyć radomszczańskiej drużyny. RKS został zdominowany i zepchnięty do defensywy, a ta w czwartkowy wieczór na pewno nie była w wybitnej formie. W 75. minucie błąd popełnił młody bramkarza Michał Kanafa, który przy wyjściu do piłki, minął się z futbolówką. Były to decydujące chwile dla wyniku tego spotkania, bo dwie minuty później niedojrzałe zabawy we własnym polu karnym i strata piłki spowodowały, że Orkan zdobył trzecią bramkę i ustalił wynik meczu.
Mecz był tylko pojedynkiem sparingowym, który służył jedynie testowaniu nowych ustawień i zawodników, lecz wynik przy odrobinie boiskowego cwaniactwa i szczęścia, bo jak wiemy umiejętności drużynie nie brakuje, mógł skończyć się naszym zwycięstwem. Ważna jest jednak kolejna jednostka treningowa, która została wykonana w doskonałych warunkach kompleksu Solpark i nabyte doświadczenie z czwartoligowcem, do miana którego zespół RKS aspiruje. Dziękujemy Orkanowi za mecz i do zobaczenia w przyszłym sezonie. Więcej zdjęć znajdziecie Państwo w galerii. Mecz numer trzy - ostatni oficjalny pojedynek tego roku odbędzie się w sobotę drugiego grudnia o godzinie 12:00 na boisku w Tomaszowie Mazowieckim.
Skład RKS w pierwszej połowie:
Rudak - Michalski,Kolba,Socik,Perliński - Krawczykowski,Nowaczyk,Woldański,Kwaśniak,Zieliński(Pisarek) - Wojtczak
Skład RKS w drugiej połowie:
Kanafa - Lewacki,Michalski,Michalak,Grzejda - Zatorski,Nowaczyk,Banasiak,Kondracki,Kwaśniak - Iskrzyński
RKS Radomsko 1:3 Orkan Buczek
bramka dla RKS: Maciej Kwaśniak 35'