Po fatalnym początku sezonu i serii pięciu porażek bez strzelonego gola piłkarze RKS Mechanik przełamali się w najmniej spodziewanym momencie, zwyciężając na wyjeździe drużynę KS Paradyż 4-1. Radomszczanie sprawili tym samym największą sensację w 6 kolejce IV ligi łodzkiej. Na początku meczu to gospodarze mieli dwie dobre bardzo dobre  okazje do zdobycia bramki, jednak piłkarzom RKS dopisało szczęście. W kolejnych minutach goście poczynali sobie coraz śmielej wyprowadzając bardzo groźne kontrataki. Po jednym z nich piękną akcją popisał się Jakub Tazbir, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Po przerwie niespodziewanie RKS zdobył drugiego gola. Podanie Tomasza Walioszczyka wykorzystał  Jakub Tazbir, zdobywając swojego drugiego gola i zwycięstwo RKS stawało się coraz bardziej realne. Goście mieli bardzo dobrą okazję do podwyższenia wyniku, jednak dwukrotnie piłkę z linii bramkowej wybijali obrońcy Paradyża. Kiedy doświadczony Mariusz Koćmin zdobył kontaktowego gola dla gospodarzy wydawało się, że wynik meczu nadal jest sprawą otwartą, jednak kilka minut później Jakub Tazbir dograł piłkę w pole  karne do Walioszczyka, który podwyższył na 3-1. Czwartą bramkę dla radomszczan zdobył Kamil Pisarek, wykorzystując podanie Kamila Oleśkiewicza.

 Skład RKS: Dawid - Socik, Nowak, Lewacki, Kasztelan - Perliński, Szewczyk ( Kowalski ), Majewski ( Oleśkiewicz ), Tazbir, Piasecki ( Zieliński ) - Walioszczyk ( Pisarek )