Po pierwszych kilkunastu minutach meczu z Astorią Szczerców wydawało się, że lepiej grający i stwarzający sobie sytuacje podbramkowe goście z Radomska nie będą mieli problemów z wygraniem tego spotkania. Rażąca nieskuteczność zawodników RKS-u spowodowała jednak, że jeden z nielicznych ataków w pierwszej połowie zawodników Astorii przyniósł im gola. Błąd w ustawieniu i komunikacji obrońców gości wykorzystał Wieczorek i pierwsza połowa zakończyła się jedobramkowym prowadzeniem gospodarzy. W drugiej połowie drużyna ze Szczercowa skupiła się głównie na obronie i kontratakach, lecz zawodnicy RKS-u  mimo kilku niezłych okazji nie zdołali wyrównać. Najlepszą sytuację zmarnował Wiktor Majewski, który będąc kilka metrów od bramki w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał piłkę obok słupka. Stare piłkarskie przysłowie mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Chwilę później w niegroźnej sytuacji Mariusz Kolba faulował w polu karnym napastnika Astorii i sędzia podyktował rzut karny, który gospodarze zamienili na gola. Radomszczanie ruszyli do ataku. Kolejną idealną sytuację sam na sam zmarnował Majewski. Napastnika RKS-u kilka minut później wyręczył Szymczak, który otrzymał dobre podanie od Jakuba Tazbira i zdobył kontaktową bramkę. Ostatnie minuty były bardzo nerwowe. Za kopnięcie przeciwnika czerwoną kartnę otrzymał Majewski i grający w osłabieniu goście mimo ataków nie zdołali doprowadzić do remisu. Dobra seria 7 meczów  bez porażki została przerwana i RKS Mechanik musi teraz szukać punktów w spotkaniu u siebie z liderem  KS Paradyż. 

Astoria Szczerców - RKS Mechanik Radomsko 2-1 (1-0) 

Bramki:

1-0 Wieczorek 30 min

2-0 Pęciak 76 min - karny

2-1 Piotr Szymczak 85 min ( asysta Jakub Tazbir) 

Skład RKS: Dawid - Perliński, Lewacki, Królik (20' Machura, 46' Socik), Michalski (70' Krawczykowski) - Frączyk, Kolba, Tazbir, Szymczak, Walioszczyk - Majewski cz 

rezerwa: Rudak, Bąbka

trener: Artur Kowalski